Aktualne wartości narzutów kosztów pośrednich i zysku

Stosując kalkulację uproszczoną sprawa jest, no cóż, prosta. Kosztorysant korzystając z ogólnodostępnych cenników wstawia do kosztorysu ceny, które odnalazł w wydawnictwie. Gorzej gdy jakiejś pracy wydawnictwo nie obejmuje.  

Inwestorzy sporządzając kosztorys inwestorski zwyczajowo wyceniają go wg cen średnich znalezionych w takich wydawnictwa jak Intercenbud lub Sekocenbud. Znajdują w nich gotowe ceny za dane prace, skalkulowane wg. cen średnich materiałów, robocizny i sprzętu w danym kwartale roku oraz średnich wartości narzutów kosztów pośrednich i zysku. 

Taka gotowa „ściąga” to duże ułatwienie dla kosztorysanta – wymaga od niego jedynie wiedzy o ilości robót przeznaczonych do wykonania. Ceną dostaje gotową. 

Ale jak to zazwyczaj w życiu bywa nic nie jest takie łatwe. Czasami pewnych prac po prostu nie ma wycenionych w żadnym wydawnictwie. Co wówczas? Niestety zachodzi potrzeba skalkulowania danej pracy kalkulacją szczegółową czyli określając cenę R, M i S oraz podając wskaźniki narzutów. W firmach wykonawczych jest to o tyle proste, że wskaźniki narzutów są w nich znane. Każde przedsiębiorstwo budowlane ma je ustalone najczęściej na poziomie zarządu spółki i wystarczy tylko wpisać je w odpowiednie pole w programie do kosztorysowania. Gorzej mają inwestorzy. Oni szacując koszty inwestycji nie wiedzą jakie narzuty będą mieli ich wykonawcy. Wszak każda firma ma je własne. 

I tu znowu przychodzą z pomocą wydawnictwa z cennikami takie jak wspomniane już Intercenbud czy Sekocenbud. Poza książeczkami z cenami za prace, publikują one też kwartalnie cenniki średnie R, M, S (już to jest dużą pomocą dla inwestorów), w których są też zawarte średnie wartości kosztu pośredniego i zysku w danym kwartale. Średnie jak to średnie – czasami oferta będzie większa czasami mniejsza, ale do kalkulacji inwestorskiej, szacunkowej te informacje będą jak znalazł.